To tylko oni,żyjący wspomnieniami, Choć czas nie goi rany, To los tej historii znamy. Oni zostali sami, A mieli być na wieki. I chyba Bóg sprawił, Że zamknęli swoje ścieżki
Przemoczone ulice, gdy rozmyślam w kroplach deszczu. Ciągnąc swą tułaczkę sam, Niszcząc ogrom bezkresu. Wpatrzony w przestrzeń czasu, Kiedy utraciłem wszystko. Tracę ciągle obraz twój, Każde twoje zdjęcie zblakło. Chciałbym ci powiedzieć wszystko, Wszystko co tak bardzo czuję. Ciągle myślę o tobie, Za każde złe słowo żałuję. Na ten rok nieba bezkres, W toku nie zmoczone bloki. Spacerując po bezdrożach, Każdej chwili nie mam dosyć. Chciałbym Ci powiedzieć kocham, Lecz boję się utraty. Chciałbym z tobą być szczęśliwy, Nie patrząc na złe czasy. Wiem że jestem bezczelny, Czasem trudno mnie pokochać. Lecz myślę ciągle o tym, By na zmianę wciąż pracować. Kiedyś nadejdzie taki dzień, Nadejdzie taka chwila. Gdy spojrzeniem ze strachem, Będę cię na mieście mijał. Chcę żebyś była szczęśliwa, Szczęśliwa nawet beze mnie. Będę z tobą na zawsze, Choćbym cierpiał każdą cenę.
Wiesz to oni, Tak za szczęściem w pogoni. Choć nikt ich nie gonił, To nic nie mogli zrobić. Bo za długo to trwało, Czas gnał do przodu śmiało. Bo siebie im mało, Śmiało tak się działo. To zwany akcją ton, Czyli ona i on. A horyzont mieli wspólny, Niczym krok stąd. Weź popatrz teraz na nich, Niby inni, a jednak tacy sami. Siebie nie przestali kochać, Na zawsze Amen. Choć mieli takie zdanie, Że nie mogą być razem. Czas czyli autor, Ten koniec nam pokaże. Bo nikt nie wie, Co się jutro stanie. Teraz zapatrzeni w obrazek ze swoich marzeń, Choć życie z obrazka, Już nie jest im pisane. Pozostawił na sercu szramę, I po sobie pamięć. A ja szukam sensu dalej, Bo wiem że go znajdę.
Ty tylko oni, Żyjący wspomnieniami. Choć czas nie goi rany, To los tej historii znamy. Oni zostali sami, A mieli być na wieki. I chyba Bóg sprawił, Że zamknęli swoje ścieżki.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.