Tutaj zaczynam liryka się wygina, Czas naginam rap mocny jak chinina, To ta paplanina, której nigdy nie zatrzymasz Mija godzina, zegar się zacina, dziwna twoja mina Nie zapominam, komu zawdzięczam wiele, przyjaciele pocieszyciele, są też fałszywi wielbiciele na ślepo strzele cwele zostanie po was niewiele Zrobię wam z życia karuzele, poukładam jak panele zajmijcie fotele, rzucam jak malarz akwarele słów wiele tworząc na bicie nową nowele Rapu przedstawiciele, szczerego słowa głosiciele To te zawiłe słów tunele, czaszka i dwa piszczele Ele elegancik raczej ze mnie nie jest Przy naszym dziele bujasz się od poniedziałku po niedziele Mimo że jestem marzycielem, nawijam tutaj coraz śmielej Wznosimy cytadele, a w herbie hip-hop na czele.
Powiesz "nie znasz życia" ale nie zatkasz mnie kneblem Bo ja mam swoje przeżycia, własne piekło przeszedłem Władam językiem biegle, opowiem troche o sobie Każdy wers, który wypowiem na stałe utkwi Ci w głowie Wam opowiem, bowiem wiem co to znaczy strata Historia bogata, własnych działań dezaprobata Bo straciłem coś czego zawsze mi brakować będzie Myślałem, że mogę wszystko, ale chyba byłem w błędzie Teraz wszędzie widze skutki, swoich głupich zachowań Ktoś powie "weź w łeb się puknij" i przestań w końcu błaznować Nie ma czego ratować, emocji które drgałyby Za taką bezmyślność powinni ludzi zakuwać w dyby Gdybym chciał wypić za błędy to nie wytrzeźwiałbym chyba Bo każdy z nas je popełnia a wiedzy z czasem przybywa Bywa, lecz nie ma co gdybać co by było gdyby Ważne iść prosto przed siebie, nie robić nic na niby.
Rozejrzyj się, poczuj ten smród ulicy Tutaj ludzie są coraz bardziej dzicy Opętani katolicy, szerzący nienawiść Popatrz im w oczy, a zobaczysz tylko zawiść Zdolni zabić, mają klapki na oczach Trzeba zabrać ich do wariatkowa na noszach Dzieci w koszach powiesz mi OCB ? Co tutaj się dzieje, tego chyba nikt nie wie Dziecko w afryce nie zje, bo nie ma co A na wojny o rope rządy miliardy płacą Uczciwą pracą tutaj się zarobić nie da Więc co się dziwić, że kradnie bieda Zjeść trzeba, a za darmo nic tutaj nie ma Średnia zarobków 3000? Fajna ściema Trema, stres, strach przed jutrem Nigdy nie wiesz kiedy wypadniesz za burtę.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.