Żyjemy w betonowej dżungli, ej, Każdego dnia mamy tu kumpli coraz mniej, A coraz więcej schodów i za wysokich progów, wiesz? Tak się zdarza na ogół. / x2
Ze swoimi stój, a na innych płać chuj Nie warto tutaj babrać się w gnój. Mówię Tobie ja, mówi Tobie ziom mój. Mówimy stój mówimy stój x2
[Kuba Eł]
Mój przyjacielu (mój) choćby los był tak okrutny I wygnał ciebie na drugi koniec świata W moim sercu Ty, twoich czynów pamięć święta Raz przybita więź bądź zawsze się pamięta. Ja nie jestem [ wiesz ] tego typu typem, Co płaszczy się przed pierwszym lepszym zginkiem. Po pierwsze zasady fundamentem mej przyjaźni, Po drugie co w duszy ona skrywa wszystkie prawdy. Tak szczerze między nami, wystarczy jeden gest, Ja idę w ogień brat chodź by była liczba krat. Nie wybaczalne w grupie kłamstwo czy zdrada, Spaliłeś swoją mordę skurwysynie biada. Pamiętaj mordeczko zawsze ze swoimi, Zawsze za swoich z tą maksymą po sam grób. Twoje czyny widzi bóg tylko on będzie ci sędzią I nie ufaj tym co depczą jakąkolwiek z tych wartości. Masz swoje w głowie, wiesz kto ci brat, Obierzcie wspólne cele razem łatwiej iść przez świat. Właśnie tak ziom x4
Ze swoimi stój, a na innych płać chuj Nie warto tutaj babrać się w gnój. Mówię tobie ja, mówi tobie ziom mój. Mówimy stój mówimy stój x2
[Kres]
Ej, ja wiem, przecież znam to, mam tu sam Kilku zawodników z czerwoną kartką. Sram na ten i tak zasrany stadion, Przyjaźń to jedyny bastion. Mam tych prawdziwych i i tak zostanie, W to co prawdziwe zawsze wkładaj staranie. Co się nie stanie, wiesz w co wierzyć warto. Przyjaźń to jedyny bastion x5
Ze swoimi stój, a na innych płać chuj Nie warto tutaj babrać się w gnój. Mówię tobie ja, mówi tobie ziom mój. Mówimy stój mówimy stój x2
[Chio EMB]
Życie do dziś nauczyło wielu reguł, Wszystkie wokół krążą na każdym osiedlu. Temat nie nowina, ale jak że ważny dla mnie, Masz bliskich, ich szanuj zawsze. Drogie mordeczki, co bym bez was zrobił? Dzięki za pomoc każdemu ziomkowi. Zawsze wśród swoich nie pchaj się na afisz, Ludzie cię docenią, gdy na prawdę coś potrafisz. Szczery wobec ich, oni szczerzy wobec mnie, Na takich zasadach działamy tu w grupie. Wspólnie idziemy problemy nie przeszkodą, Elo dla braci co kare srogą. Odbywają zamknięci w zakładach karnych, Winni, nie winni to system tu ofiary. Zapamiętajcie jedną ważną zasadę, Zawsze ze swoimi razem damy radę.
Ze swoimi stój, a na innych płać chuj Nie warto tutaj babrać się w gnój. Mówię tobie ja, mówi tobie ziom mój. Mówimy stój mówimy stój x2
[Felipe]
Zawsze ze swoimi szczerość to fundament Ten kto sieje zamęt przegrany jest na amen Razem w ramie w ramie cokolwiek się nie stanie Jedna miłość, jedna więź jak jedenaste przykazanie Proszę panie daj zdrowie moim ludziom Wytrwałość, miłość, szczęście niech się nie smucą Z nie jedną dusza bratnią ogarniam to bagno Nie jeden spadł na dno już się nie odbił Nie szanował siebie swoich ludzi no i zwątpił Sam się pogrążył nie posłuchał serca Pośród kurewstwa tylko prawda przetrwa
Żyjemy w betonowej dżungli, ej, Każdego dnia mamy tu kumpli coraz mniej, A coraz więcej schodów i za wysokich progów, wiesz? Tak się zdarza na ogół. / x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.