Rekin zęby ma na wierzchu A tych zębów pełen pysk Mackie nosi nóż w kieszeni Kto tam dojrzy jego błysk.
Z płetw rekina krew ocieka Kiedy chapnął coś i zjadł. Mackie chodzi w rękawiczkach Które kryją zbrodni ślad.
U Tamizy wód zielonych Pada nagle ten i ów. Czy to dżuma, czy cholera? Nie, to Mackie krąży znów.
Tu błękitna lśni niedziela A tu pada trup na bruk A niejaki Mackie Majcher Właśnie skręcił tam za róg.
I Szmul Meier też zaginął Co bogatszych trafia szlag Mackie zgarnął po nim forsę Lecz dowodów na to brak.
Jenny Towler znaleziono Z nożem w piersi, ale cóż? Mackie chodzi po nabrzeżu I też nie wie czyj był nóż.
A ten wielki pożar w Soho Siedem wnucząt, jeden dziad? Mackie w tłumie znów nic nie wie Nikt nie pyta, każdy zgadł.
A znów ta nieletnia wdowa Jej nazwisko każdy zna Przebudziła się zgwałcona! Mackie, jaka cena twa?
I znikają gdzieś te ryby I zachodzi w głowę sąd Aż pozwany rekin powie Że nic nie wie, bo i skąd.
Nic sobie nie przypomina I zażyć go nie ma jak Bo i rekin nie jest rekin Gdy dowodów na to brak Bo i rekin nie jest rekin Gdy dowodów na to brak.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.