Gdzie pyszni się bez Gdzie maj królestwo ma Każdego dnia pani markiza Na przechadzkę szła
A leciutki wiatr Co bzu otrząsł puch Westchnienia niósł pani markizy Wielbicieli dwóch
Jeden portret jej niedokończony Pośród łez przed światem krył Drugi zaś układał sonet Bo poetą był
Ach, jak pachniał bez Przez świat wędrował maj I z żalu schli pani markizy Wielbiciele dwaj
Płyń, piosenko, płyń Jak baśń, majowa baśń W gęstwinie bzu czekał na panią Ogrodniczek Jaś
Jaś nie wzdychał, o nie Nasz Jaś był chłop na schwał I szturmem, ach, panią markizę W swe ramiona brał
Wielbiciele się wytwornie gryzą Gorzkie łzy roniąc nie raz A tam Jaś z panią markizą I na morał czas
Nie wzdychaj ach-ach Mniej cierp, bo szkoda łez Kochany mój, naśladuj Jasia Kiedy pachnie bez
Kochany mój, naśladuj Jasia Kiedy pachnie bez Pachnie bezTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.