Dla linii mej tylko sport Siłowni czar, rajski kort A jeszcze gdy na bieżni siódmy pot Wyciska z fałdów mych H2O A wszystko to - z uśmiechem, że ho-ho, o-o - Dać może trening mi, cudny sport!
Nie mogę tchu złapać już A sukces jest już tuż-tuż Obiecał mi mój trener, czyli Staś Że dziesięć gram spadnie aż Nie wstrzyma nic uporu mego dziś I jurna młodość wróci znów, musi przyjść!
W podręczniku jest wszystko proste Jak prosty drut Piękne wcięcie, jędrne mięśnie Pupcia cud Więc zrywam się co rano naiwna tak Uuu... w krzyżu łupie, stawy bolą Niech to szlag! Codzienne pajacyki, a więc hopsa-sa-a-a To kondycję mi świetną da!
Dzisiaj, dzisiaj Przebiegnę cztery mile Dzisiaj, a-a, a-a, ojej Na pewno schudnę tyle Dzisiaj, no, dzisiaj Dzisiaj, dzisiaj... Dzisiaj? Albo jutro!
Budzik skrzeczy dryń-dryń Pora wstać Znowu trzeba za pysk Życie brać...
Chce się spać, mam już dość Ooo... oj di ri di, dam znów sobie w kość Znów wszystko sterczy, widzę obraz ten Ach, znowu jędrne ciało mam... co za sen! Co za sen, co za sen, co za sen! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|