W zaułku getta wielkie dzisiaj poruszenie Bo Róża Krall, ta, co sprzedaje bób gorący Z Ameryki od syna miała doniesienie Więc się rozniosło po getcie niechcący Co pisał Icełe
Wszyscy się zeszli, radzą, winszują Dary przynoszą, Różę całują A ona siedzi niby królowa Łzy ciche płyną na listu słowa A nieme wargi w wielkiej radości Czytają słowa pełne miłości...
Main idisze mame Tak mi bez ciebie tutaj źle Main idisze mame Powrócić do was prędko chcę Przeminie rok, może dwa Nim zobaczysz mnie Za pomyślność i zdrowie Moje pomódl się Więc całuję, bądź zdrowa Mame, mame main
Przeminęło czasu wiele, nie rok i nie dwa Aż nadszedł znów radości dzień dla Róży Krall Bo ona jego matką jest, takiego syna ma Jak jej zazdroszczą tego i Sara, i Berta Granz
Znów wszyscy się zebrali Długo debatowali Każdy jakąś radę miał Tylko ona, dostojna Siedzi, patrząc, spokojnie Na list, który w jej ręku drżał
Main idisze mame Wracam do ciebie za sześć dni Main idisze mame Po nocach dom nasz mi się śni Pieniądze mam, kupię sklep Ten na rogu tam Więc całuję, bądź zdrowa Resztę powiem sam Okręt mój się nazywa Lincoln Mame main
Aż nadszedł ten radości dzień Że syn jej wrócić ma O świcie wyszła już przed sień Z radości cicho łka Już zbudził się uliczny gwar I gazeciarzy głos Wwierca się do wszystkich szpar Głosząc światu los...
Wielka katastrofa okrętowa! Lincoln zatonął! - Straszna rzecz... Wielka katastrofa okrętowa! Paniusia kupi! - Odejdź precz!
Pobiegła, pobiegła zaraz do Berty Granz Pyta, czy prawdą być może Że syn jej, że Icek Krall - Zatonął, Boże
Main idisze mame Nie, to nieprawda, ona wie Main idisze mame Jej syn tak z nią nie rozstał się Przyjedzie dziś, może już Czeka na nią tam Trzeba biec, trzeba biec Żeby nie był sam Jej Icełe, co pisał Mame, mame main
Na dworcu często spotkać ją można Jak wita każdy pociąg nadchodzący Jak biegnie za nim dzika, nieostrożna Gdy napotkacie jej wzrok pytający Nie mówcie jej, że Icek zginął I tak jej czasu zostało niewiele Bo nie wiadomo, gdzie sypia, co jada Spotkać na dworcu ją można, gdy biada Że syn jej się spóźnia, a jego listu słowa Przez cały dzień powtarzać jest gotowa...
Main idisze mame Wracam do ciebie za sześć dni Main idisze mame Po nocach dom nasz mi się śni Pieniądze mam, kupię sklep Ten na rogu tam Więc całuję, bądź zdrowa Resztę powiem sam Okręt mój się nazywa Lincoln Mame main... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|