Już pusty jest nocny bar Ucichł wieczorny już gwar W szkle łamie się światła lamp Przy barze tkwi starzy pan Zbliżam się doń, śmieję się Pan utkwił wzrok w pustym szkle Jakby zobaczył na dnie Wspomnienia swe
Miałem kiedyś wiesz, 30 lat Do mnie kiedyś, wiesz Też śmiał się świat Za jeden uśmiech mój Zaręczam ci W ogień chętnie by kobiety szły Popatrz na mnie no Co myślisz, mów No tak, już wiem co Nie rzucaj słów A czy ty wiesz jak ja Tańczyłem kiedyś to To co grają znasz, to jest charleston Szkła strącił nagle za bar Wstał, ciężko na nim się wsparł Pieniądze rzucił na stół Barman się zgiął przed nim wpół W melodię wsłuchał się aż Uśmiech rozjaśnił mu twarz Pianisto, skąd ty to znasz To stara rzecz to, co grasz
Nazywała się Tutuż... Tutuż... To było w Cannes... Nigdy tam Pewnie nie będziesz... Któregoś dnia wyjechała, ach Tutuż Ty też masz taki pieprzyk, całymi nocami tańczy wtedy charleston?? Miała taki pieprzyk na buzi... un grain de baute... byłaś jeszcze wtedy ??? W projekcie laleczko... Pianisto, głośniej, bywałem Bywałem czasem bez grosza ale czarny, smukły, błyszczący, wytworny, Miałem 30 lat, rozumiesz? Pianisto, tempo, głośniej, Charleston to nie serenada dla księżniczki, nieboszczki... Gaję Popatrz na mnie no... To jest ten rytm Kto dziś zna ten krok Na pewno nikt, a czy ty wiesz jak ja tańczyłem kiedyś to? To był modny krzyk, własnie charleston.
tekst: Jacek Korczakowski Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|