Czas który zrywa liście z drzew Choćbym błagał nie cofnie się wstecz Na płatkach śniegu wyryje serce w grudniowy wieczór odnalazłem szczęście Chłód na twarzy wichura za oknem Twoje spojrzenie jest dla mnie ulotne Ciepło pocałunków topi wszelki lód PRZEPRASZAM.. Za łzy świadkiem sam Bóg Nadam sens słowom na drodze przeznaczenia Rachunek sumienia..? To nie ma już znaczenia Powielać błędy lecz do jakiego stopnia Lustrzanym odbiciem mój własny koszmar WCZORAJ kochałaś DZIŚ nienawidzisz Gdy pytam o miłość beznamiętnie milczysz Daj mi chwile by to wszystko wytłumaczyć Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz..
Codziennie czekam na odwilż Twego serca W objęciach uczuć jak marionetka Oddałem Ci siebie oddałem Ci wszystko Dlaczego ta miłość przeminęła tak szybko Teraz już wiem jak byłaś mi bliska Chłód Twego serca nie zgasi ogniska W mojej głowie tylko dwa słowa Przepraszam Kochanie dalej Cię kocham Znam ten lęk i wszystkie obawy Kiedy swoje zyski zapisuje w straty Tak trudno na nowo rozpalić ta świeczkę Pragniemy rzeczy które nie trwają wiecznie Twoje wspomnienia są moimi marzeniami Nie można od tak uczuć w sobie zabić To moja wina pozbędę się złudzeń Wyczytać z Twych ust.. Już nigdy nie wrócę..
Wybacz choć jedno słowo tak proste Moje łezki w Twoich oczach są zbyt żałosne Choć stąpam już po cienkim lodzie Chce odejść uciec po słońca zachodzie Razem z Tobą poza horyzont miłości Jak to zrobić skoro prowadzę pościg Za Tobą za tym wszystkim co w Tobie kocham Zrobię to dla Ciebie wszystko sama zobacz Przepraszam to słowo ma tu znaczenie Wypowiedziane głośno daje ta nadzieje Pamiętam do teraz Twoje piękne oczy Myśl o Tobie dalej za mną kroczy Gdy patrze w lustro widzę tam Ciebie Powiedz mi dlaczego krzywdzę nawet Siebie Wybacz choć jedno słowo tak proste Kochanie.. Ja do miłości dorosłem..!
http://www.youtube.com/watch?v=mgvBGiJHXfsTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.