W samym środku nocy pozbierała się i wyszła moja miłość odeszła tak nagle, jak przyszła
Ciszą pożegnała nawet się nie obejrzała nie zostawiła nic nie zostawiła światełka
Odeszła z oczami gołębia, któremu zburzyłam gniazdo odeszła ze strachem pająka, gdy wyrzuciłam go z domu odeszła z zapachem kwiatu, z którego strąciłam pyłek odeszła
A co się wtedy stało czy tak być musiało co z nią teraz już nie odgadnę
Znalazła pewnie gdzieś jakieś lepsze miejsce lepsze noce i dni nie zostawiła nic nie zostawiła światełka
Odeszła z oczami gołębia, któremu zburzyłam gniazdo odeszła ze strachem pająka, gdy wyrzuciłam go z domu odeszła z zapachem kwiatu, z którego strąciłam pyłek odeszła
Gdybym tylko mogła cofnąć czas gdybym tylko mogła obudzić się przy tobie nad ranem musnąć cię dłonią po karku
Odeszła z oczami gołębia, któremu zburzyłam gniazdo odeszła ze strachem pająka, gdy wyrzuciłam go z domu odeszła z zapachem kwiatu, z którego strąciłam pyłek odeszłaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.