Bieda o nia sie nie martwie, mi to lotto mam swe motto czego sie nie dotkne zamieniam w zloto, i po to robie ten hip hop po to robie to wszystko by pokazac ze bialystok mozna zamienic w waszyngton, Życie zrobić własną dziwką, cud nad wisłą, w milion dychę zamieniam, Korepetycji udzielam, jak dziekan, w wersach tkwi potęga, ta wiedza, Której nie dała mi szkoła i nigdy nie da, słuchaj ziomal profesora co doktorat wyrapował w słowach Sam się edukował wiedzę ukradł od Boga, To prozak kozak i nie muszę czytać książek, Sam tworzę historię, masz tu najważniejszą z epopej, I doceń to co Ci daję, i powiedz koleś ma talent, I proszę nie mów mi że sam się wychowałeś, że poznałeś smak życia, Bo ja dorosłem na tych rytmach ulica hip hop proste, W mule od kostek okryty gąszcze biorę rozpęd, Robię progres, wyrosłem na kogoś kim zawsze być chciałem, Nie mam wzorów sam dla siebie jestem ideałem Scyllę i Harybdę w pojedynkę pokonałem, Pośród masek pośród teatru lalek odsłaniam mordę I wychodzę za kotarę, w życiu nie jestem aktorem
To co mam do wszystkiego doszedłem sam, I tak robię to od lat, i tak robię ten rap, By pokazać Ci to o czym jeszcze nie słyszałeś, Wyprzedzam technikę, milion liter jeden EL Habe
I tak robię ten rap, i sam dla siebie wzorem jam, W ręku fach, długi staż lata to gram i dalej trwam w tym gównie man, Próżnie rozbijam i wam daję wiarę a hajs tylko z umiarem, Kiermanę każdy chce mieć pełną, Ci co bzdury pieprzą, oni tego nie zdobędą wiem to napewno, bo mieleć gębą na prawo i lewo każdy umie, tu góruje zło i nienawiść To miliard w rozumie, poddaj się próbie, na skrzydłach unieś, dumnie to co potrafisz, Na afisz trafić to zaszczyt ,że każdy może słuchać Twoje rapsy, masz styl to go pokaż ale nie na pokaz, W oczach jesteś kimś, nie graj na pic, jutro możesz znaczyć mniej niż nic, szczera prawda z zakłamanych lic, Idź dalej, miej wiare, nie ważne co mówią, ważne że jesteś na językach stale pierdol ich bo się zagubią, Trudno stać się kimś na skale, w formacie ale nie kurwą, niech plują, i niech smarują, a najlepiej to niech wpizdu pójdą, Pracą żmudną talentem zamykaj im gębę, po pierwsze to pasja a po drugie to samo co pierwsze Życie napisane jednym piórem, jeden film, i jedno miejsce zanim Ty dziewczynko Ty chłopaku, Usłyszeliście że zachód uczy rapu małpuj, podskakuj i bansuj ja stąd wysiadam, Ty lansuj się polifonią, to nie jest moja jazda, Prawda o co tutaj biega słuchasz bo kolega Ci powiedział, Nie znasz a połykasz trenda jak marionetka Jak kukiełka kopiujesz styl by wśród nich być git, A nic nie wiesz, idź się przebierz łap za grzebień idź na dyskotekę, Weź tabletkę, odstaw hip hop dziwko, Pozostań sobą i nie zmieniaj się to wszystko Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|