Złosamo płynie ze strachu przed wspomnieniem groźby, wspomnieniem kary Złosamo drąży strumieniem sny, wkrada się w usta, puchnie i parzy
Szeptunki milczą pod strzechami, strzygą piórami na bezdechu, zamykaja zaklęcia w słoikach po dżemach, nucąc pieśni o umieraniu
Złosamo dopada i gryzie boleśnie w bezpieczne kąty skrzętnie zamiecione Tyle lat wicia tajemniej nici życia i trach spadły okruchy chwil
Nieposkromione jeszcze nienawiści strachy spod pierzyn Spod trzepaku głośniejsze od karabinów lęki Złosamo dopada i gryzie boleśnie głośniejsze od karabinów lęki
Topić palić sypać piach topić palić wybaczać Topić palić sypać piach topić palić granice przekraczaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.