Co rok powtórka z rozrywki,znam te sytuacje, tylko trafiacie w punkt kurwa, który boli najbardziej. Otwieram kolejną butelkę by zapić ten ból w sobie, przechylam butelkę wódki i piję ją jak soczek. Kolejny ranek,znów cały się trzęsę i zgodzę się z tą myślą,że nie złapię Cię za rękę. Że nie ma nas i nie będzie tak jak wcześniej, zresztą kto by chciał chłopaka z popękanym sercem. Mówią mi "Nie warto,nie ma już o co walczyć", mówcie co chcecie,ja przecież jestem uparty. Jestem naiwny,ale to nie takie proste, bo większość takich sytuacji kończę spalonym mostem. Chcę Ci podziękować,choć złamałaś mi serce, przez ten czas pokazałaś mi jak smakuje szczęście. Dziś mam tylko pasję,kumpli i nic więcej, gdzieś tam w zakamarkach serca zostało dla Ciebie miejsce. Ciągle uczę się na błędach,kiedyś się nauczę, jak tych błędów nie popełniać. Skończyłem jak Ikar,dalej jak skończę to nie wiem, byłem szczęśliwy,teraz spadam jak Pezet.
Ref. Kolejny raz życie mówi mi,że mam się cofnąć, nie ma opcji mordo,o co,odtąd. Będę zapierdalał pod prąd non stop, chociaż cios zadaję los w potylicę i to mocno. Kolejny raz życie mówi mi żebym się cofnął nie ma opcji mordo,o co,odtąd. Będę zapierdalał pod prąd non stop, chociaż cios zadaję los to ja nie dam się emocjom.
Kolejny raz budzi mnie koszmar,jakiś chory sen, tyle było pięknych chwil i niechcianych scen. Nie raz czuję porażkę,jakbym w szachach dostał mata, nigdy nie zapomnę tego,pamiętna data, dwudziesty ósmy marca byłoby 4 lata. Szczerze było minęło i już nie chce kurwa wracać, do tych chwil,nasza nić już pękła. Sama dobrze wiesz jak ciężko było wyplenić serca. Byłem jak pajacyk,ciągnięty kurwa za sznurki, wyleczyłam się z tego,mam nowe życie,cele,kierunki I o nie kawałek o jakiejś chorej miłości, to wspomnienie,które czasem daje kopa w kości. Wiesz dobrze,że nieszczęście nie zna żadnej litości, ale jest doświadczeniem,kolejnym stopniem do mądrości. Bo przecież w książkach reguł moralności, dla mnie nie ma już nic z tej chorej przeszłości. Ref. Kolejny raz życie mówi mi,że mam się cofnąć, nie ma opcji mordo,o co,odtąd. Będę zapierdalał pod prąd non stop, chociaż cios zadaję los w potylicę i to mocno. Kolejny raz życie mówi mi żebym się cofnął nie ma opcji mordo,o co,odtąd. Będę zapierdalał pod prąd non stop, chociaż cios zadaję los to ja nie dam się emocjom.
Nie ma nas i już nigdy nie będzie,życie toczy się dalej, błąd za błędem,nigdy więcej pustych panien co łamią serce. Nigdy więcej,kurwa,nigdy więcej. Kłamstwo było ukryte w Twoich słowach, ale ja zdążyłem Cię rozszyfrować. Ja wciąż daję prawdę w moich wersach, łap szczere wypierdalaj z mojego serca.
Ref. Kolejny raz życie mówi mi żebym się cofnął nie ma opcji mordo,o co,odtąd. Będę zapierdalał pod prąd non stop, chociaż cios zadaję los to ja nie dam się emocjom.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.