Już nadchodzi święta noc, w domach ciemno w wodzie mrok, a na wzgórzu z pali stos niech ta noc mój zmieni los. Ja czekałam cały rok byś był mój w tę świętą noc. Tylko dzisiaj szansa jest, że starszyzna zgodzi się. Są dziewice i młodzieńcy, płonie stos i w żyłach krew. Wszyscy tańczą ziemia jęczy i bylica kopci się. Mój spleciony z maków wianek płynie wprost do twoich rąk. Chodźmy w las paproci szukać, kwiat już zakwitł, poczuj moc. Hej, za las się słońce chowa, północ w duszy, w głowie szum. Cień na drodze, wieczność kona, nieśmiertelny czas już snu. Czas już snu. W pustej izbie tylko cień. minęła jesień. Pożarł front, nie wrócisz wiem. Wojna trwa. Ty siłę daj, by nad przepaścią stać z podniesioną głową tym co grożą w twarz się śmiać, nie bać się nikogo. Nie bać się. Nie dać się. By nad przepaścią stać z podniesioną głową. Tym co grożą w twarz się śmiać, nie bać się nikogo. Nie dać się. Nie bać się. Nie bać się.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.