Na ścianach pociemniałe rudymenty, Znamiona, nędzne odbicia, Cienie przeszłości, Pozostawione samym sobie. I oto rzecze staruszka maksymę nielichą Nie wspomnienie piętnuje lecz blizna, Drzewiej kipiała teraz zdławiona, będąc żyzną, cykutę zrodziła.
-Tak wiele demonów uwięzionych W moim domu snów gdzie mara już nie gości... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |