Co chwile gdy dotykam chmur,a za chwilę spadam w dół. Chór moich pragnień śpiewa "Chuj z tym wszystkim". Przede mną mur,czuje przeszywający ból. Leżę na ziemi z przeczuciem 'Koniec z bliskim'. Nie dam rady dać już chyba więcej od siebie, czy dałem wszystko to tego nie wiem. Nie dam rady,obolały patrzę w lustro. Ty możesz,potrafisz,masz wiarę,obudź to. Ból,przestań to psychologiczna walka, jak ten niewidzialny krzyż, który niesiesz na swoich barakach. Nieś go i nie pozwól by on Cię poniósł, strzeż go,nawet go czujesz,że jesteś w domu. Bierz to co uważasz za słuszne,amen. Co uważasz,bierz bo chuja może być Ci dane. Wymagaj więcej od siebie,wciąż więcej, do krwi,niech zobaczą Twoje serce,do krwi.
Żadna z barier to nie constans. a Malwarię trzeba sprostać. Wiem co dalej,sobą zostać, gdy podrzucają setki prostych postaw. x2
[Hahaha,Egotrue] Od e do g,do o. Trzeba złamać bariery umysłu. Nawet gdy szambrą zostaniesz, tego czy płonę,każdy da emocji krok. Oddala mnie. Gdzie? Na koniec. Koniec poklepałby mnie po plecach. Damy radę,od życia z gorzkim żalem, jak płat za karawanem. Nie godzę się na to,nie,to mój wybór.
Moje życie to wiara,a nie pasmo wymuszeń, nawet gdy rzygam tym i ksztuszę się. Unoszę się ponad umysłu bariery, jak nie granice. Straciłem rachubę,kiedy zacząłem tą płytę i nie pytam się już sam siebie "Co ja robię?". Odkąd żyję,nieco materialnie,a co w głowie. Pętla się zaciska,tak czuję strach, co mam nie czuć. Żyję tak już od kilku lat,tylko rap i łamanie stereotypów. Stereona,Setina,MP3 i w życiu [Ha,co jest?]
Żadna z barier to nie constans, a malwarię trzeba sprostać. Wiem co dalej,sobą zostać, gdy podrzucają setki prostych postaw. x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.