Kolekcjonuję fragmenty zdań, ich przepowiedni, brat, idę do tyłu tam, do tyłu, bo to pewny szlak, mam tylko teksty, ta, w barze następny ja, pije za błędy, następny, co pieprzy świat, to moja dola, moja przywara, gubię się, a dobra wola nie powita dzisiaj was, dzisiaj sam, dzisiaj tak bardzo nieobliczalny, i nie przewidzę skutków, moje anioły umarły, Ty, usłysz mnie.... albo pieprzę to, bo zapłaciłem swoją cenę, nie chcę więcej, bo, czuję, że niewiele zostało ze mnie dziś i mam nadzieję, że pieprzony czas te flesze jeszcze kiedyś nam zabierze, na razie jestem częścią Ciebie, a Ty mnie, w każdym razie jestem pewien, że siebie mamy gdzieś, nie ma w tym artyzmu, raczej niewiele wiem, przez Ciebie w tej muzyce, zostało niewiele mnie.
Może to nie wina i to świat wariuje, może nie czuję tego co Ty, się nie odnajduję, może nie jestem taki modny, jak pozostali, nawet nie mówię nic, kiedy patrze na ten nich,
Czasem widzę ją, nago, ty, przed oczami wyobraźni, jak dopijam butelkę, palę peta, pisząc rap i, nie czuję się za dobrze, jak pomyślę, jak, się pieprzyliśmy pod rząd ósmy raz i żadne nie chciało iść spać, aa! do dzisiaj mógłbym za nią zabić, albo zabić kogoś albo siebie, ale brak odwagi, ziomo, poznaje dupy, co nie będą nią, ale w parze z alkoholem chociaż stymulują tętno, co? artysta, pieprzony artysta, kocham i nienawidzę, chyba ciężko mi tam wybrać, ciężko mi się przyznać, ale to ja upadłem, jeżeli zło się rodzi, to jedynie z naszych pragnień, jeżeli dobro milczy, to z naszych urojeń, we dwoje, jesteśmy dobrzy, zanim dorośniemy, a to moment, nie ma w tym artyzmu, niewiele wiem, przez pieprzone obietnice, zostało niewiele mnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.