Ja od zawsze chciałem robić coś więcej. Zmieszali mnie z błotem, teraz oddany piosence. I nie będę mówił już, jak bolało mnie serce. Wznoszę się na szczyt, dam emocje na koncercie.
Jest paru ludzi, których nie chce nigdy spotkać, Ten ból i strach rozpierdalał mnie od środka. Nie mogłem spać, przed oczami miałem wroga. To byłem Ja, nic już ująć ani dodać.
Jest paru ludzi, których nie chce nigdy spotkać, Ten ból i strach rozpierdalał mnie od środka. Nie mogłem spać, przed oczami miałem wroga. To byłem Ja, nic już ująć ani dodać.
Miewamy chwilę, w których siedzimy sami w swoim pokoju. Co w ogóle znaczy "życie", tak wariuje wtedy rozum. Dobre czasy jeszcze przyjdą, sam się o tym przekonałem. Weź się w garść! I proszę, nie zabijaj przez porażkę się... Chcę motywować ludzi, którzy czują to co ja kiedyś. Czułem tylko ból i smutek bez żadnej potrzeby. Kopałem sobie grób, psując ciągle tylko swe nerwy. Nie wińcie za to siebie, no bo tacy już jesteśmy.
Jest paru ludzi, których nie chce nigdy spotkać, Ten ból i strach rozpierdalał mnie od środka. Nie mogłem spać, przed oczami miałem wroga. To byłem Ja, nic już ująć ani dodać.
W końcu mogę być sobą, robić rap. W słońcu wygląda lepiej cały świat. Weź się od razu kurwa mordo w garść. Weź pieprz tych wszystkich ludzi, którzy chcą, byś spadł.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.