Ciągle mi mijał czas, a czułem, że stoję w miejscu Nie chciałem się już bać rzeczy niemających sensu, A cała moja twarz zalana płaczem i potem Myślałem: "Weź się w garść", żeby nie wyjść na idiotę
W końcu problem zniknął sam, choć tylko w moich snach Wytłumacz, co to strach, pożerał mnie jak chciał Czasem nawet nie mogłem wstać, serce bolało mnie Mówiłem sobie: "Patrz", sponiewierali cień.
Czułem tylko ból, czułem, że moje serce krwawi Czułem tylko zło, rozpalili we mnie nienawiść Szedłem sobie sam, rozważałem czy się nie zabić Pojebany stan, nie wiadomo jak to naprawić A więc proszę, pamiętaj, nigdy, kurwa, nie przegrasz Każdy mówi ci, że nie masz szans w ogóle Lepiej postaw się im, zamiast brać pigułę
Wyjebać na zakrętach, czy utrzymać się toru? Każdy mówi ci, że jesteś bardzo słaby, No, a ty pokażesz, jak się wychodzi z porażki
W końcu problem zniknął sam, choć tylko w moich snach Wytłumacz, co to strach, pożerał mnie jak chciał Czasem nawet nie mogłem wstać, serce bolało mnie Mówiłem sobie: "Patrz", sponiewierali cień.
Lecę mocno od narodzin i musisz się z tym zgodzić Coś w końcu mi wychodzi (?) Nie obejmij, bo (?) Odkąd sam zacząłem śpiewać, skończyła się ulewa, Zakwitły wszystkie drzewa, zrobiłem krok
Czułem tylko ból, czułem, że moje serce krwawi Czułem tylko zło, rozpalili we mnie nienawiść Szedłem sobie sam, rozważałem czy się nie zabić Pojebany stan, nie wiadomo jak to naprawić
Ta głupota mnie zabija, Ciągle ktoś śmietankę spijał z tego, czego dokonałem ja Nie zrozumiem nigdy ludzi, Jedna osoba się trudzi, a druga próbuje zjebać świat
Ten świat, o tak, ten piękny świat Ja sam wśród gwiazd, prawie jak w snach Ten śmiech i płacz, to cały ja Na "nie", na "tak", ten obraz złaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.