Dziś jestem sobą w swoim ciele A jutro mnie tam nie ma Rozmyślam czy przez moje czyny Się dostanę do nieba Mój demon ciągle gdzieś mnie wiezie Niby szlak przeznaczenia
Dziś jestem sobą w swoim ciele A jutro mnie tam nie ma Rozmyślam czy przez moje czyny Się dostanę do nieba Mój demon ciągle gdzieś mnie wiezie Niby szlak przeznaczenia Dzwonię do głosu rozsądku Ale tam nikt nie odbiera
Dziś jestem sobą w swoim ciele A jutro mnie tam nie ma Rozmyślam czy przez moje czyny Się dostanę do nieba Mój demon ciągle gdzieś mnie wiezie Niby szlak przeznaczenia Dzwonię do głosu rozsądku Ale tam nikt nie odbiera
Chciałbym wyjść do was cały Tak jak mnie stworzył Bóg Od zawsze pod stopami Jest jeden wspólny wóz Nie będę od was lepszy Przez milion tam czy tu Bracia ile bym nie zarobił Wam chętnie oddam pół Posypali brokatem ten szary mętny świat Później dowalą hasłem : "przez pracę jesteś sam" Gdzie nie spojrzę tam stoi wpatrzony w siebie klaun Co wypisany na swojej dupie ma : tylko na mnie patrz
Dziś jestem sobą w swoim ciele A jutro mnie tam nie ma Rozmyślam czy przez moje czyny Się dostanę do nieba Mój demon ciągle gdzieś mnie wiezie Niby szlak przeznaczenia Dzwonię do głosu rozsądku Ale tam nikt nie odbiera
Dziś jestem sobą w swoim ciele A jutro mnie tam nie ma Rozmyślam czy przez moje czyny Się dostanę do nieba Mój demon ciągle gdzieś mnie wiezie Niby szlak przeznaczenia Dzwonię do głosu rozsądku Ale tam nikt nie odbieraTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.