Puste kieszenie i torba pełna snów Oto malarz dziwny, który bywał tu Wszyscy go znali, wiedzieli o tym, że duszę swą zaprzedał światu pędzli stu
Nie wierzył ludziom i sobie chyba też Zbyt wiele bólu doznał, za dużo wylał łez Karmiony pogardą i rzuconym groszem, często tu siedział, obrazy sprzedać chciał
Kto choć jeden kupi dziś? Nie widziałeś, skręcasz w lewo, chcesz już iść A być może, gdy zobaczysz właśnie je Znajdziesz słabość swą i marzenia blask No kto wie?
Kto choć jeden kupi dziś? Nie widziałeś, nie widziałeś, a chcesz już iść A być może, gdy zobaczysz je Znajdziesz słabość swą i marzenia blask
Życie swe zamienił w deliryczny sen Gubiąc gdzieś po drodze prawdę swą i sens By w końcu się odważyć i zapukać tam Gdzie teraz białą farbą maluje wieczny czas
Kto? No kto choć jeden kupi dziś ( kto...) Nie widziałeś, a chcesz już iść A być może, gdy zobaczysz właśnie je Znajdziesz słabość swą i marzenia blask Kto wie? I marzenia blask Kto wie? Kto wie?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.