[Gusta] [Verse 1: Dworek] Lubię wszystko to co jest zwykle złe Lecz według mnie jest to kwestia perspektywy tez Mam obiektywizm gdzies, jestem subiektywny czlen
Wiec żeby ze mną zyc musisz sambę czuć Sa gusta i guściki, lecz wszystkim wpadłem w gust To aroganckie fhui, lej na marnych raperow
Robię co chce, tak szukam samego siebie Kiedys odejdę w cień, i sie oświecę pod drzewem Przez trudy i ciernie do gwiazd, to mój cel, nie marzenie
Wszędzie mnie nie ma, nie wyskoczę z lodówki Na mnie popyt Veblena rośnie wraz ze wzrostem gotówki Miec moje mp3, to prestiż, gram ciągle dla kumpli
To taki skromny ja, nie chce słyszeć Twoich braw Wykraczam po za trend, bo cel to jest oryginał Ja ikoną was, nie da sie mnie skopiować
[Guściki] [Verse 2: Dworek] Daj se siana, suka mi powiedziała To dałem se siana kiermana wypchana jest cala Gramy tu w prosta grę, ja zdobywam propsy a ty nie Pionki wypad mi z drogi, idę po tron i fejm To taki sportowy bieg - masz dwie lewe rączki, swag Dostaje gorączki, wiesz? Sobotniej nocy, w dzień Jestem gorący jak pies Taki jest mój los, nikt mi go nie zmieni Zacznij walić w nos, wtedy mnie wyprzedzisz Jestem ryba koi, mam jej wszystkie cechy To chore wkręty idź się leczyć Od dziś to jest Twój drag Napisze to wszystkim na łbach O tym była mowa, stawiaj dziś na mnie va bank Mam ciarki na plecach jak gram Główny bohater to ja Klepsydra jest przewrócona, stoi mi mój czas Pieprzyc szmaty, kochać damy Chodź na osobności pogadamy To stracisz poczucie wartości i się zeszmacisz Poczuj smród życia, gadaj z menelami Mam to co się lubi, a Ty lubić musisz co tam masz Pierdole te szlugi, organizm mi odsłuży ze sto latTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.