Gdy kiedyś w dzieciństwie pytano mnie Co to jest szczęście mówiłam, że wiem To moi rodzice i ciepły dom I piękne chwile, gdy razem są co dzień i w moim śnie
Lecz infantylny to był świat Nie znałam ludzi, nie znałam zła Cztery kolory ze mną szły Tak proste były tamte dni
Niebieskie niebo, żółty piach Zielone drzewa, czerwony dach Cztery kolory ze mną szły Tak proste były tamte dni
A potem tak wszystko zmieniło się W bilansie życia nie było już zer Przegrałam, zwątpiłam nie jeden raz Choć byłam twarda, jak twardy głaz co dzień , nie tylko w śnie
I coraz więcej znałam barw Przegranych bitew, zwycięskich salw Cztery kolory to już mit Nie będzie nigdy tamtych dni
Bo świeże farby nowych scen Wciąż na palecie mieszają się Cztery kolory to już mit Nie będzie nigdy tamtych dni
Nikt mnie magią nie omami, nie oszuka wiatr Nie upajam się bajkami już od lat, już od lat
Bo coraz więcej znam już barw Przegranych bitew, zwycięskich salw Cztery kolory to już mit Nie będzie nigdy tamtych dniTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.