Gdy metal z raperem spotkają się pod blokiem Platformy dialogu nie widać w ogóle Argument rzeczowy wykłada wnet metal „Łysy pamiętaj jedno! Metallica rulez!"
Na taki to wywód i tezę postawioną Z ładunkiem emocji powiada teraz raper „Te skóry i ćwieki to wiocha i obciach Dresy królują dzisiaj a hip - hop rządzi światem"
A mądrość narodów mówi do mnie przecież Drążąc mózg jak jabłko robak Nie to jest ładne, co wszakże bywa ładne Ale, co komu się podoba
Gdy makler spotyka na drodze socjopatę Ten drugi wykłada mu słowo po słowie Najlepsze kobiety są prostej konstrukcji Proste myśli mają, proste w działaniu i w mowie.
A makler mu rzecze: „tylko bizneswoman Przebojowe chłopczyce, niezależne całe, Zbyt inteligentne, emanują spokojem Prestiż i poklask mają, emocjonalnie dojrzałe".
Schizofrenik z wyboru i filozof z przypadku Wpadają na siebie na drodze konfrontacji Powiada mądrala: „wolę być nieszczęśliwym, Smutnym Sokratesem, niż głupcem w egzaltacji".
A na to schizofrenik: „błogosławieni cisi, Pokornego serca, błogosławieni niemi. To na nich będą czekać w Królestwie Niebieskim, Natomiast my wariaci, mamy już raj na ziemi".
I tak się uczymy życia nieustannie Bo marnych wyborów nic nie wytłumaczy I chociaż o gustach się nie dyskutuje Trzeba mieć w życiu klasę, cokolwiek ma to znaczyć
Słowa i muzyka: Jerzy Kobyliński (wątek schizofrenika pochodzi z wiersza „Jedyny ratunek" Jana Rybowicza)
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.