Kochanie, ogrzać się pozwól Ogrzać się pozwól Ogrzać się pozwól Ogrzać się pozwól
Mówią o mnie, że jestem ciepły Bucha ze mnie jak z pieca żar Już niejedną policzki piekły Gdy je musnął dotyk moich warg Na mnie licz w mroźne dni Jestem ciepły jak kot A ty drżysz, zimno Ci Lodowaty masz nos W oczach chłód, istny lód Nawet loczek Ci zmarzł Sople rąk, sople nóg Kamieniejesz jak głaz
Kochanie, jak bryła lodu Tak jesteś zimna jak śnieg Więc proszę, ogrzać się pozwól I nie odpychaj wciąż mnie
Nie matrw się, że Ci koców zbraknie I kominek przestanie grzać We mnie płomień nieprędko zgaśnie Zatrzymam na kilkadziesiąt lat Na mnie licz w mroźne dni Jestem ciepły jak kot A ty drżysz, zimno Ci Lodowaty masz nos W oczach chłód, istny lód Nawet loczek Ci zmarzł Sople rąk, sople nóg Kamieniejesz jak głaz
Kochanie, jak bryła lodu Tak jesteś zimna jak śnieg Więc proszę, ogrzać się pozwól I nie odpychaj wciąż mnie (4 x) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|