Za oknem świt cicho gra przygrywkę dnia. Powieki w półśnie nie cieszą się, że ubranko nas czeka znów z trosk, tęsknot, złych słów.
A nasze sprawy, senne sprawy, sny o spokojniejszym dniu,sny o spokojniejszym dniu, same niech utulą się do snu, śpią tu...
Za oknem zmierzch cicho gra na codę dnia. U warg stężał gniew, odrzućmy go, ech... Uwolnić się pora znów od trosk i złych słów.
Niech nasze sprawy, senne sprawy szarym troskom szepną „cyt". Niech nas ukołyszą, aż do dnia, po świt...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.