Tobie nie wystarczy po jakiś tekstach tobie trzeba jeszcze pojechać bitem
Ja ci.
Z prawej, z lewej [x2] Twoje kurwy zapłaczą na pogrzebie [x2]
Jebnij mu, jebnij mu,
(Ta! Ej! Jestem tu znów!)
To jedyny taki cwel, w Polskiej muzie jest Któremu chuja w potylice, wbiła jego ex Byłem nikim, nagle kimś, musisz odpowiadać? Gubisz się w zeznaniach, zwykła dziwko do jebania Paręnaście temu lat, nie do pomyślenia Sprzedać na legalu, bajerę od niechcenia Z dupą rozpruta, prosiłbyś o ibuprom Olfen na ból jąder, rozjechana kurwo Jakbyś po ulicy chodził z chujem po Krężnicy To byś gwiazdek do skurwiela nie dorabiała do pizdy Dla moich ludzi, pozdro w sanatoriach Dwie cyfry najczęściej, bledniesz jak się zaciągasz A zapomniałem, ta twoja przeszłość Połowa ludzi się z tą kurwą obeszło Jeśli przez siatkę z Tesco pizgałeś gały No to masz obsesje, nikt nie jest doskonały A pierwszy towar - ty kradłeś starej siano Raz po raz cię widziano, krzyczałeś "Oddam mamo!" Jak to jest, ruchać rodzinę na wstępie Mnie to nie dziwi, ze do byle chuja klękniesz Kolegów do pomocy- spisz z nimi w nocy? Może dać kocyk? Weź kurwa posyp Wciągnę cię, wysram zanim się otrząśniesz W końcu kilka wersów piszesz dwa miesiące
Z prawej, z lewej [x2] Twoje kurwy zapłaczą na pogrzebie [x2]
Jebnij mu, jebnij mu,
(Ta! Ej! Jestem tu znów!)
Wypierdalaj na telefon, dzwoń po producentach Kopie Tibalanda do których będziesz jęczał Setki mam ich, na każdą okazję Selfmademan, nie rozumiesz, ci wyjaśnię Zawsze ta kultura polegała na rozwoju Lepsze flow, bity, teksty, płyty, a ty gnoju Nie posuwasz się do przodu, zero eksperymentów Gdzie ta legenda? Chyba kurwa z Secondhand'u Zachowawczy styl, brudny but na ryj Maminsynku po utartych torach jedziesz mi? Bez gości na albumach jesteś jak Turman Uma Co nie kuma, że bez Tarantino w zyciu znaczy chuja Idziesz na czuja, obciągając koledze? Pisdiox, siema Diox, mylą się i nie wiem Skoro inny level, raczej inna planeta Powiedz Kung Fu Panda, co robiłeś na kometach Dywan i lans, i grzeczne "Siema Doniu" Kleisz do ulicy się ? Buda psie do domu! Do dupy wam przytykam - coś gorszego niż dwururka Na tym bicie jedzie wam pop'owa popierdułka Skąd jesteś Tomek Ch.? Nie wiesz sam Palę, piję, jadę, kaszlę, ty tańczysz - ja ci gram Od chuja mam porażek, w życiu, na scenie Ale karku nie naginam, i z ciebie leje Jak nagrywam ogień, rzucam szmaty , napierdalam Ty spocony od pisania, wali gównem ci bandana Sorry, zapomniałem, robisz to też w rękawiczkach? Życiowa pizda, trzeba cię wygwizdać Jak to kurwa jest, że się sprułeś na dzieci Ciągle w wierzącego w hardkor, a jak leci Moda na sukces, to płaczesz na napisach I zdarzy ci się z grasem majeranek wdychać Powiedz ile razy jeszcze okłamiesz ich w rapie Mając żołądź w japie, jaja w gardle, się drapiesz Myśląc o rapie, myślisz jak pospłacać długi Zaciągnięte od rodziców na konfitki i szlugi Jara cię złodziejka, miasto, gruba pęga Tylko mi nie gęgaj, że to tylko wizerunek Bo ja kurwistrzale i bez niego mam szacunek Nawinę o tym później, a tymczasem na ciebie splunę
Ja ci
Z prawej, z lewej [x2] Twoje kurwy zapłaczą na pogrzebie [x2]
Jebnij mu, jebnij mu,
(Ta! Ej! Jestem tu znów!)
OK. Dwa słowa jeszcze do Pizdioxa. Słyszałem, że chcesz ponagrywać sobie coś w studiu La Bomba Ja mieszkam niedaleko, to wpadnę, się poprzyglądam A ty Chałwina biorąc tych dwóch kolegów do kawałka przeciwko mnie no to odpierdalasz żenadę roku! Zasłaniasz się kolegami? W beefach? Kurwa, proszę cię! Zamian sześciogwiazdkowego skurwiela sprowadź sobie z Chin jakieś sześciokolorowe długopisy. Może ci pomogą! Żenada, obciach i hańba. Tyle w temacie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.