[MATHEO] long, long, ej, ej dziwko, liż mi... Jak Paracca, wjeżdżam do góry windą, żeby zrobić szybką windykacje lafiryndą, żeby odczuli strach gdy słyszą ten wokal, co zamiata konkurencje na błysk total, yszty, I nie odwracaj ogonem kota, nie bądź ciota, weź się tu nie motaj, yszty, Napełnij tym swą głowę, jak pokal, bo to jak koka opanuje cały ten lokal, bo my mamy to wszystko, mamy czego trzeba bo my mamy to, czego twój super raper nie ma, bo my mamy to, kiedy słuchasz to na chacie, bo my mamy to, tak czy inaczej bracie, wiesz, że mamy, nie wahamy się używać, inni mogą naciskać, my będziemy nagrywać, nagrywać, grać, zarabiać, w tym pływać, Kasować, brać i powracać, wybacz.
Yszty, Zawsze będę brzydszy niż Ty, yszty, Będę szybszy niż Ty I zawsze będę wyższy, a Ty już zawsze będziesz niższy, Zawsze będziesz wyglądał, jakbyś wypadł sroce spod pizdy, yszty, Gural Cie pomału niszczy, prawdy niż koszula ciału bliższy co robisz Ty, Mamy, o czym śnisz, czego nie widzisz Ty, Yszty, yszty, Yszty, Yszty Gural pieprzy wyścig żeby być ciżby, Jedni mają befsztyk pyszny, inni lipsztyk, czyżby? Szumią o tym wierzby, to w puszczy piszczy, o tym puszczyk, piszczy o tym piszczyk, Robię zastrzyk, czas na capstrzyk, czas uwierzyć ten Twój płaszcz to upancerzyk, i aż trudno uwierzyć w słów reżim, trzeba to przeżyć, najłatwiej ten język namierzyć z wysokiej wieży.
Yszty, Yszty, Yszty, Yszty, dziwko, Yszty, Yszty, Yszty, Yszty, Yszty, Yszty, Mamy o czym śnisz czego nie widzisz Yszty, Yszty ,Yszty, dziwko.
Poprawione z Klilkunastu błedów [barttek8] --Wsłuchaj się w tekst, dziel dobrze na 16 wersów--Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.