Mówią niewiele wziął. Niewiele pożyczył Ma być efekt wow. Mówią, bym nie szukał przyczyn Oryginalny bądź. Oryginalny się liczy Ktoś komuś dziś zajebał flow. Jutro ktoś kogoś rozliczy Mówią niewiele wziął. Niewiele pożyczył Ma się zgadzać flow, nawet kurwa o niczym Gdzie mądry bądź, bądź mądry się liczy Ktoś komuś dziś maskę zdjął. Jutro ktoś kogoś rozliczy
Ciągły lot bez wytchnienia. Biegałem w maratonach Latałem na całego. Diego Maradona Wykiwana obrona. Sprawa szybko załatwiona Teraz śpię w swoim łóżku, nie kurwa na kartonach Znaki śle niebo nam. Gram, nic bez nas o nas Pompuje przepona. Znają bloki Dona Źrenica nieruchoma niczym mumia Faraona Epilog rapu epigona, cyfry na paragonach Bywa ciężko nie tylko nam Nie ma że nie wykonam. Nim skonam Nie ma że nie wolno nam Płynę cicho, choć nasłuchuje sonar Toczy sę bajera, jak toczy się opona Prezent o Kronosa, diament spod kratona Choć ona jest szalona, pokerfejs jak Fantomas Wchodzimy z trzynastoma ja i moja dwunastnica Pizgam jak automat taki mamy tutaj zwyczaj
Nie tylko walka o fejm, nie tylko atak na rynek Nie tylko hejt na fejk. To tylko kilka linijek Londynu dryl synu, NY dryl synu Ty to kopia synu, utopia synu Dawno przejrzałem cię skurwysynu Strzeż się straż Anubisa, praw Archimedesa Dwóch głów Janusa, jeśli grasz braw Hadesa Romusa i Romulusa, Marsa, greków Aresa Na plecach globu Atlasa, pytań Arystotelesa W grę gram, wypalam gram, gadam, mam frajdę Poznajesz głos? Ja nadaję wprost, sztos jak lowrider Rapu boss, każdy wers to cios, PDG Kartel Nie pół serio, pół żartem, z fartem, cenimy prawdęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.