Jak mi mówią: "Ty musisz!", ja mówię: "Niekoniecznie", robię sieczkę, podwyższam poprzeczkę, znają mnie na blokach, jak w TV Perepeczkę, Cici proszą o chusteczkę. [Uoooj...] Z tymi co trzeba biję beczke, piję wódeczkę i pale lole i w ogóle się nie pierdolę, bo mam olew na kurwy i nie polegam na kole fortuny, tu gdzie co drugi to koleś z komuny, wolę funty, jeno, euro i dolary i złotówki stary, gram w to gówno, jak "Brudny Harry", bo mam w sobie tyle wiary w zwycięstwo, że aż nie do wiary, to nie rap, to jest czarnoksięstwo, A walą często tu i walą wszystko tu, lecz niech widzą, że Dziadziorstwo jest blisko już, to nie disco gnój z wiejskiej remizy, zwiększam wpływy, choć podobno jest kryzys.
Ref. (DGE) co omota ich, jak kokaina, cały lokal pływa, wchodzę w Nik'ach, nie w Mokasynach, Rym na blokach trzymam, rymy tnę, tak jak rohatyna, słów gorąca linia. (DGE) co omota ich, jak kokaina, cały lokal pływa, wchodzę w Nik'ach, nie w Mokasynach, Flow na blokach trzymam, rymy tnę, tak jak rohatyna, słów gorąca linia.
Nie mam czasu na odpoczynek, zalewam rynek, okupuję budynek, zamawiam wódki pięć skrzynek, jak to możliwe? Mają w mieście rozkminę, po prostu jestem w cieście rodzynek, trwa sesja ciągła, egzamin za egzaminem, w kieszeni ciężki Benjamin, nie Benjaminek, tylko ja i pięć Chinek, płonie kominek, jedzenie z winem zwinę, spotkanie z dymem, Ein hundert, Zwei hundert, Drei hundert, meteoryt tunguski powala Tundrę, a ty tańcz dla mnie rumbę, aż stracimy rachubę, bo na te chude, wolałem zawsze grube, jadę w teren 4WD i walę wódę, kruszę grudę, palę swąd stąd i palę budę, potem wstaję z trudem i ruszam w trasę Vanem, mam rymy tresowane, wiesz to jest tresowane.
Ref. (DGE) co omota ich, jak kokaina, cały lokal pływa, wchodzę w Nik'ach, nie w Mokasynach, Rym na blokach trzymam, rymy tnę, tak jak rohatyna, słów gorąca linia. (DGE) co omota ich, jak kokaina, cały lokal pływa, wchodzę w Nik'ach, nie w Mokasynach, Flow na blokach trzymam, rymy tnę, tak jak rohatyna, słów gorąca linia.
Podobno passa minęła dobra, włączam kinematograf, u nich szydera ciągła, nie wie litera mądra, rymu giwera knąbrna, znowu przeziera z okna, ten krajobraz maluje słowem obraz, Dziadzia... Sam zobacz w ogóle mi nie szkoda, Dziadzia... tak mantruje nawet Doda Elektroda, Nie wiele to da, nie wiele dodać, nie wiele ująć, nie wiele czując, Nie wiele mówiąc... Ziele paląc, biegnąc i goniąc pieniądz, trwoniąc miesiąc, nie leniąc się, nie śpiesząc i nie pesząc, ciesząc się swoją pracą, nie tłumacząc, jedząc i wiedząc za co, licząc na to, że nagrodę da nam jutro, mówiąc krótko, brać łatwo, nawet gdy trudno, grać na brudno i każdą trudność przekuć w pracę żmudną, źródło jest w człowieku... jo...
Ref. x2 (DGE) co omota ich, jak kokaina, cały lokal pływa, wchodzę w Nik'ach, nie w Mokasynach, Rym na blokach trzymam, rymy tnę, tak jak rohatyna, słów gorąca linia. (DGE) co omota ich, jak kokaina, cały lokal pływa, wchodzę w Nik'ach, nie w Mokasynach, Flow na blokach trzymam, rymy tnę, tak jak rohatyna, słów gorąca linia.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.