(Refren): Masz strasznie słabe ciało po paru godzinach płaczu kiedy ja pije na mieście, potem wejdę znów na scenę żeby w ten popatrzeć w tłum w którym nie widzę ciebie, pod klubem poszła łezka, gdy ktoś się znów zapytał czemu już lecę na hotel, Czemu siedzę sam pod klubem? Znikam znowu w tłumie bo się znowu tobą duszę, wiesz?
(Zwrotka): Widziałaś jak wyglądam, wiesz że nie ma mnie, zrobiłem show teraz chce zwinąć na aport się, potem zjaram się jak świnia, będę wydzwaniać, bywa, ale to nie moja wina, mam cię ciągle w bani, płacze pisząc teksty, to się wcale nie opłaca skarbie, byłaś kimś, jestem nikim i taki zostanę, nie osiem kobiet list pisałem jedynie pod jeden adres, dają mi dragi, wiesz że nie odmówię, zrobiłem za dużo krzywdy aby cofnąć, czujesz? jestem zmarnowany w chuj i pełno we mnie agresji, weź mi wyjeb w głupi pysk albo podaj mi tabletki, ej twój naćpany dotyk uspokaja mnie jak xan, ale równie zabija dobrze, zamawiam taxe, mowie że cię mogę zabrać do mnie zdejmij spodnie, usiądź na mnie, wiesz, mi tak wygodnie
znów najebany ale co tam, znów najarany ale co tam, w noc zapłakany ale co tam, całkiem spłukany ale co tam x2
(Refren): Masz strasznie słabe ciało po paru godzinach płaczu kiedy ja pije na mieście, potem wejdę znów na scenę żeby w ten popatrzeć w tłum w którym nie widzę ciebie, pod klubem poszła łezka, gdy ktoś się znów zapytał czemu już lecę na hotel, czemu siedzę sam pod klubem? Znikam znowu w tłumie bo się znowu tobą duszę, wiesz?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.