Kiedyś pomyślałem, że w mej wiosce nie jest źle Są zabawy, są dziewczyny, można wypić, można zjeść Porzuciłem myśl o mieście, dyskotekach i robocie Pomyślałem: tu jest fajnie i poszedłem piwo pić
A tam jak zwykle coś musiało się stać Jakiś mały facet zaczął ze mnie się śmiać Mówi: nieważne przecież, gdzie, gdzie będziesz spał Ale tylko, cobyś coś do kochania miał
Bo ty jesteś całkiem sam Coraz mniejszy jest twój świat (2 x)
Pomyślałem, że to koniec i że wkurza mnie Uderzyłem standardowo, a on tylko zmarszczył się Już za chwile byłem bity i z karata i przez łeb W końcu wpadli moim kumple i sprzedali kosy dwie
A po godzinie już piłem swe piwo Okazało się, że konus Kon-Fu się nazywał Myślę: gdyby nie kumple, leżałbym tam gdzie on Miał więc facet rację, kiedy mówił to:
Bo ty jesteś całkiem sam Coraz mniejszy jest twój świat (2 x) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|