Czasem tak jest, że mam wszystko gdzieś Wiesz, usiłuję przez to szybko przejść Myśląc mniej, jakoś zniknąć gdzieś Pić to świństwo z myślą, że zniknął sen Zamiast łyknąć to jak zwykłą rzecz Mieć relaks, teraz odbieram tylko stres Piję czystą wiesz, jeszcze wkurwiam się Chcę, żeby ten film wreszcie urwał się Mam jak Urban, nie, dla wszystkich myśląc, że Są przeciwko mnie, słowem wszystko źle Nawet mam taką teorię jak Amelarie (?) Że jestem chory jak na M-A-L-arię Jak harrier powinienem się nadto wznieść Znasz to też, chcesz, ale nie jest łatwo, wiesz To nie do rozwiązania jak Zachodni Brzeg Ale trzeba spróbować choćby odbić się
Robimy jointy jak Jack Herer i Smoking (?) Sprawdź je Może ty wolisz crack, herę i komplikacje Aferę i konflikt, ja chcę Iść stąd na relaksie, pić poncz i śmiać się (Wiesz) Nie jestem ktoś tam, co świat dał mu w kość Choć czasem jestem na skraju, coś jak mam już dość Chcę wyjechać z kraju, coś jak Dariusz Wosz Ty też znasz już ten scenariusz - złość Zamiast siąść i spokojnie wziąć się w garść Ciągle ćpasz, dajesz bombę, a mogłeś wstać Patrz! Na razie przestań to palić, pić Dziś, poczuj ten powiew jak Cali Breeze Nic nie jest nie do rozwiązania, sprawdź Ale ja nie będę cię nakłaniał, masz Swój pomysł, więc pomyśl i rozwiąż problem Wykorzystaj swoją mądrość dobrzeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.