Pie*dolę nie wstaje dziś Nikt nie wyciągnie mnie z łóżka I nawet wróżka jak szepnie mi do uszka To powiem jej goń się Bo nawet cały harem będzie gorszym darem Niż poduszka, „kordła” i sen
To nie mój dom to mieszkanie jest obce mi Zapomniałaś kluczy więc wyważyłem drzwi Boli mnie bark głowa i uda Ty leżysz obok i w świetle dziennym już nie siódme cudo
Na domiar złego zapomniałem zakręcić kran Woda się lała z administracji przyszedł pan Dziś się nie ruszam tutaj zostaje
Powiedziała mi to, powiedziała mi całą resztę Twoje ciało to zło, idę na dno Powiedz czemu wybrałaś reszkę
Pie*dolę nie wstaje dziś Bo znów mnie zaatakują Na początku są mili, potem wchodzą na głowę i podskakują Wszystko musi trwać jeszcze dwa lata Ale odwinę się leżąc w chamsku na końcu świata
Jeszcze dzisiaj nic się nie zmieni Wszystko jest szare pomimo różnych odcieni Zamiast worka monet kamieni worek Możesz oszukiwać się że jest piątek lecz jest ku*wa wtorek
Pie*dolę nie wstaję bo już nie muszę Jak się poruszę to połamie się Dlatego tylko zerkam do lusterka Może się odbijesz i zobaczę Cię
Powiedziała mi to, powiedziała mi całą resztę Twoje ciało to zło, idę na dno Powiedz czemu wybrałaś reszkęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.