Ty chora kurwo i wariatko Ja cię dziwko nienawidzę Wkurwiasz mnie tylko jebana Ciągle mi uprzykrzasz życie Nienawidzę twojej matki Ona tak cię wychowała Wyjebane na te święta Tam w ogóle nie chcę wpadać Powiedz swojemu kuzynowi Że gówniarza nienawidzę Nie zabiorę go na koncert Niech se sam podpiszę płytę Nie umiesz nic powiedzieć wprost Znowu mną manipulujesz Jak tak będzie nadal ciągle To na serce wykituję Może być upiekła ciasto Albo byś upiekła chlebek A nie kurwa ciągle tylko Włosy mi zostawiasz w zlewie W domu ciągle jest bałagan Znowu czuję się jak w chlewie A jak już chcę ci wybaczyć To pod kołdrą mi się zjebiesz Znowu nie chcę cię znać Bo z tobą sama wiesz jak Nie chcę lecieć do ognia jak ćma Bo serce się spala jak plan
Kłótnie całą noc Dzień Noc Dzień Mówię ci nie mogę już tak Kurwa, no to rzuć mnie Wróć, nie Zróbmy coś, bo nie mogę spać
Zostaw w spokoju moją kartę Idź se sama zarób hajs Znowu zamiast siedzieć w studio Z tobą tu marnuję czas Sama zarób na wakacje A jak kurwa powybrzydzam Jak ci zaufam w temacie No to czeka nas Brodnica To był mój najgorszy dzień Jak cię wziąłem pod swój dach I pamiętam, to był wtorek Gdy życie straciło smak Chcesz, to wracaj do byłego Skoro ci tak dobrze było Albo leć z pracy z kolegą Co jest czerstwy jak pieczywo I znowu nie chcę cię znać Bo z tobą sama wiesz jak Nie chcę lecieć do ognia jak ćma Bo serce się spala jak plan
Kłótnie całą noc Dzień Noc Dzień Mówię ci nie mogę już tak Kurwa, no to rzuć mnie Wróć, nie Zróbmy coś, bo nie mogę spaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.