Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie, skurwielu Wchodzę na pełnej, możesz stąd zawijać śmieciu Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie, skurwielu I nawet jak mówią, że jest nas niewielu to dzwonie do Stempla i wpadamy w siedmiu Dzwonie do Stempla i wpadamy w siedmiu (x8)
Goście mnie pytają co jest? Ja sobie biegam z game boyem Nie wczuwam się w tą rozmowę, nawet jak szarpią za Obey Myślisz, że to mnie poruszy? suko i to jest twój błąd, błąd Gimbuski piszczą, że w duszy mają nasz najmniejszy trop, trop W kieszeni nie nosze drobnych, za to mam tam ciebie ogólnie Postronni poszli na odwyk, no bo przeciągnęli strunę A propos labelu mam własny, brat Jedziemy z bandą na sztukę, młody kol nabija sztukę I czemu Jakub leję wódę jak u mnie przed koncertem to raczej głupie Jestem łotrem jak Bojack, choć lubię być sam Jak gangi czy składy to z nimi na bank Ninja to Dawid z anime mała, mieni się mocno jak Sakura sign Midichloriany za normą, czakra pod czaszkę, nie podchodź Młody tego nawet nie napisałem, a i tak wejdzie z czarnuchem w reakcje
Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie, skurwielu Wchodzę na pełnej, możesz stąd zawijać śmieciu Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie, skurwielu I nawet jak mówią, że jest nas niewielu to dzwonie do Stempla i wpadamy w siedmiu Dzwonie do Stempla i wpadamy w siedmiu (x8)
Pytają jak tam po buchu Ja zbieram candy na Mewtwo Na osiedlu znów zero ruchów Wariatów wyjebało z butów Ciągle w podróży jak Stempel rudy Ona je koktajl, ale to nie budyń Lubię te ich pojebane stylówy Ona ma blackout, a ja znów luzik Wpadnijcie do mnie, bo wjechały bluzy Siedzimy tu sami po grubej burzy Piszemy story, coś jak imię róży Moda, młoda, młoda, młoda zrób mi... Ty dobrze już wiesz co Gdy w klubie w klubie jest pełno, a ja? Ja jestem bezczelny jak młody LeBron Jak wiśnia to mało, napotkasz ich z nami Na insta na czarno, zamotka z filtrami A gruba se tańczy, na bani, na party gdzie wszyscy naćpani piksami Masz Shadowplaya, wszystkie moje albumy, słuchasz Deysa i KęKę I mówisz, że jak się porobisz to Young Igi wchodzi ci pięknie Widzimy się jutro we Wrocku, będę gdzieś o trzeciej tam w Setce Za to co mam w nerce i wydałem w nocy podjechałby Bentley Nie przejmuję się pitem - rucham Shakire jak Pique Bo tyle parterów już dało mi życie Zapraszam do kraterów w mojej psychice Przerabiałem takich frajerów, że krzyczę...
Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie, skurwielu Wchodzę na pełnej, możesz stąd zawijać śmieciu Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie, skurwielu I nawet jak mówią, że jest nas niewielu to dzwonie do Stempla i wpadamy w siedmiu Dzwonie do Stempla i wpadamy w siedmiu (x8)
Ty wariacie powiedz, kurwa, jak tam życie? Bo nie widzieliśmy się już parę lat A ja spełniam sny, co je tam knułem skrycie I marzenia, które przecież dobrze znasz Te chłopaki od nas biegają po streetcie I się znamy trochę, bo nas zbliżył czas I szalone noce, w których było picie I nie było kurwa tam żadnego z wasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.