Nasz ojcze Któryś stworzył piekło. Błogosławione imię twoje I błogosławione demony piekieł.
Wyklęty w otchłanie straconych dusz. Skazany na wieczne zapomnienie. Z rozdartych ran zadanych ostrzem Rozlana krew krzepnie. Cierpi w nicości skalana duma, Podsyca wzburzoną nienawiść. W bólu zapomnienia Zamknięty światem, Hartowany gniewem przetrwania.
Rozpalony stos, Spróchniały krzyż.
Zerwane kajdany pradawnych łgarstw Zbryzganych niewinną krwią. Nastaje świt nieświętych prawd, Powraca wyklęty, odrodzony. Rydwany śmierci wyjechały Na stary szlak piekieł. Zjednoczeni pod czarnym sztandarem W imię zemsty
Nasz ojcze Któryś stworzył piekło. Błogosławione imię twoje I błogosławione demony piekieł. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|