Zemsty żądna wołam Ciebie, Mój Odysie mężny gdzieżeś jest? O łożnice żony twej niegodni zalotnicy ubiegają się. Uwięziony przez Nimfę Kalipso, nie powracasz choć mijają dni. Pewnie śmierci twej żal w sercach noszą Penelopa i Twój syn Bohaterze murów wielkiej Troi, to Posejdona gniew tułaczkę śle, lecz modlitwy innych bogów sprawią, do Itaki wrócisz, zalotnikom zadasz śmierć. Zadasz śmierć.
Noc, zapada zmrok Cyklopa wrzask, oślepić go Tęsknota gna, choć pragniesz sił. Pamięć ojczyzny, żona i syn. Strach, na twarzach strach. Klątwa złych bogów, każe wciąż gnać. Za portem port, lecz to nie tak. Gdzie zapach plonów, Itaki blask.
O Penelopo, wierna mi. O Penelopo, wierna mi.
Śpiew, woła nas śpiew. Sterniku sen omami cię. Kto słucha ich nie ujrzy już kraju Odysa, ziemi ze snów. Strzał lśni jak stal, napięty łuk , żądny krwi bram. Od wielu lat, ten sądny dzień, nadeszła zemsta, niech płynie krew.
(Pisane ze słuchu, więc możliwe błędy. Proszę o poprawki w razie potrzeby)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.