PRZEMO: Minęło parę lat, nadal jest ciężko myśleć, Czas zapierdala, w wokalach odczuwam wizję. Ten rap jak mantra, która oczyszcza system. Stacja Warszawa mniej grana na naszej liście. I to jest kurwa chore… Zaraz mi wyjdzie kolejny love poem. Nie zmieniłem się, jestem ciągle taki sam. Prawda i serce nie tylko jak Lady Punk. Nie szukaj tego, ważne to, co masz w głowie. Czas pokaże kto przyjacielem, kto wrogiem. Kolejnym krokiem pędzisz nieubłaganie. Szerokie plany ukazane na diagramie. Znów jestem sam, lecz do tego przywykłem, Przeleciał czas, gdy szczęście witało przy mnie. Dziś mam swój świat, z którego nie wyjdę, Bo w nim robię rap, na który jeszcze czas przyjdzie.
DESTO: Powiedz tak szczere - co tu możesz dać od siebie? Co możesz nazwać szczęściem, kiedy klepiesz biedę? Nic nie jest pewne, tak jak nie jest bezcenne, Bo kurwa już uczucia nawet mają swoją cenę. Nie wiem czego chcesz więcej i po co biegniesz, Ale wiem jedno – w potrzebie wyciągniesz rękę. I nie mów, że nie, bo zrobisz to na pewno I ziomeczku na pewno kiedyś ból trafi w sedno. Wiem, nie jest lekko, mi też nie, chłopaku, Ale zawsze na odmulę mam pełną samarę grassu. Nie liczę żadnych chwil, nie liczę hajsu, Bo nigdy go nie miałem, tylko debet w banku. Brakuje czasu, by wrócić sobie do starych czasów, Oglądając fotografie na kanapie przy browarku. Teraz na złamanie karku biegniesz po cel, A na końcu swojej drogi strzelisz sobie kulkę w łeb!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.