Wyjeżdżałem raz do roku, by zarobić na sprzęt Czasem nie wiem sam już, czego od życia chcę Dostałem szanse, więc nie mogę zmarnować jej Tylko wziąć się za siebie, by nie zapaść gdzieś cień
To wielka walka o przyszłość i marzenia Mogę iść gdzieś na etat, albo w sobie się pozbierać Nie ma głupiego tłumaczenia Nie ma lepszego momentu niż teraz!
Ref. To strach każdego dnia myślę jak będzie wyglądało jutro Plan realizuję by nie było za późno (2 x)
Gdy rozdawali talenty ja dostałem ten jeden Robiłem co mogłem, by go nie zakopać w glebie Bez wyrzutów sumienia zainwestowałem w siebie Co z tego wyjdzie, czas pokaże sam dokładnie
Nie wiem, czy znasz to uczucie kiedy los ci nie sprzyja Wymyślasz powody by mieć po co zwlec się z wyra Mam wtedy bandę ludzi z którymi mogę przeżywać I to jest właśnie to, co definiuję jako przyjaźń
Ref. To strach każdego dnia myślę jak będzie wyglądało jutro Plan realizuję by nie było za późno (2 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.