Żył raz ruski men, za cara było to Groźnie patrzył się, zaczarował kogo chciał Dla historii on złoczyńcą dziwnym był Komuniści znów chcieli bardzo, żeby żył Wyczarował w wyobraźni morze A w nim skarby sprzed tysięcy lat Żeby wspomóc bardzo ciężkie czasy Breżniew prosił go:
Ty nasz Rasputin, ostre oko, słowo grzmi Kombajny nasze bez ropy są Ty nasz Rasputin, Lenin prosi, nie bądź zły Kołchozy nasze bez prądu są
Czary robił on, nie liczył z kasą się Bo car lubił go, mówił: synu, bierz co chcesz Przeciwników cara szybko znaleźć mógł Cały dwór się trząsł, jakby się go pozbyć tu I uknuli spisek przeciw niemu Komunistom dotąd żal Czemu on nie żyje sobie teraz By pomagał nam
Ty nasz Rasputin, ostre oko, słowo grzmi Kombajny nasze bez ropy są Ty nasz Rasputin, Lenin prosi, nie bądź zły Kołchozy nasze bez prądu są
O nasz Rasputinie, pamięć o tobie nie zaginie Przez wieki wieków będą sławić twoje imię Bo lud zawsze z tobą był, a nie z Leninem
Żył raz ruski men, za cara było to Groźnie patrzył się, zaczarował kogo chciał Dla historii on złoczyńcą dziwnym był Komuniści znów chcieli bardzo, żeby żył Wyczarował w wyobraźni morze A w nim skarby sprzed tysięcy lat Żeby wspomóc bardzo ciężkie czasy Breżniew prosił go:
Ty nasz Rasputin, ostre oko, słowo grzmi Kombajny nasze bez ropy są Ty nasz Rasputin, Lenin prosi, nie bądź zły Kołchozy nasze bez prądu są (3 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.