Od Rzeszowa jadę, cztery pary koni Dziewczyna mnie woła, bym przyjechał do niej Na ganeczku stała i na mnie wołała Jeszczem z konia nie zsiadł, już mi buzi dała Na ganeczku stała i na mnie wołała Jeszczem z konia nie zsiadł, już mi buzi dała
Konicki napoić, dać im trochę siana A potem z dziewczyną do białego rana Słoneczko nam rano zza lasu wychodzi A dziewczyna na mój wyjazd się nie godzi Słoneczko nam rano zza lasu wychodzi A dziewczyna na mój wyjazd się nie godzi
Jak na Rzeszowiaka dość honoru miałem No i parę nocy tak przefiglowałem Zostałbym dłużej, nie było tematu Ale przyszły teściu dał mi do wiwatu Zostałbym dłużej, nie było tematu Ale przyszły teściu dał mi do wiwatu
Wracam od Rzeszowa, już tego nie zmienię Zostały mi tylko puste puste kieszenie Koniec tej baciarki, przyrzekam wam szczerze Już mnie żadna na to więcej nie nabierze Koniec tej baciarki, przyrzekam wam szczerze Już mnie żadna na to więcej nie nabierzeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.