Przyszła pewnego ciepłego wieczoru zadzwoniła do mych drzwi to była właśnie ona złote ciało piękny wtedy myślałem, że ona ze mną zbawi cały świat w ostatniej chwili zrozumiałem mam szesnaście lat głowę pełną marzeniami olewając stary czas wszystko mi się nie układa jak kamieniem rzucić w piach nie mogę dużo szaleć w glowie tysiąc wspomnień mam jeden zajebity wieczór, który zmienił cały plan niby była mi wierna, niby tak mnie kochała oszukała,pojechała, zdradziła, zapomniała całą noc przepłakałem jeździłem jej szukałem w końcu kiedy ją znalazłem wielką prawdę poznałem swoim ciałem mnie objęła, całowała w usta szczerze wiedziała, że to koniec, że nigdy nie uwierzę jednak trochę pobłądziła, bo ja bardzo kocham ją me serce dla niej bije i wybaczy każdy błąd
Dlaczego powiedz, dlaczego mi to zrobiła w taki chamski sposób me marzenia zakończyła czemu wieczorne spacery zabrała mi wtedy czy kiedys to wróci na pewno nie będzie tak jak kiedyś jesteśmy parą z nadzieją być moze na na zawsze wybaczamy sobie każdą najgorszą prawdę mimo błędów i naszego wielce młodego wieku nie poddamy się na miłość nie ma w aptece leków w pamięci ciągle mam wspólne chwile razem z niąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.