Wolność nie oznacza, że wszystko nam wolno Miłość to zaufanie, wsparcie, dobre słowo Dobry seks to podstawa, tak aby do związku nie wdarła się zdrada Dbanie tutaj o rodzinę, słowem i czynem Bycie tutaj dobrym ojcem i dobrym synem Dziś przepraszam ciebie mamo, za wszystkie moje szkody Za to, że się starałaś, a ja nie skończyłem szkoły Miałem szanse i wybory, ale nie miałem pokory Zbuntowany, młody chłopak robi wszystko na opak, kuratorka, hyh To dawne czasy, nie pytaj czy żałuję Zbyt późno zrozumiałem tutaj wiele spraw Dziś nie chcę za to braw, tak jak w sercu mieć pusto Za porażki i błędy, nerwy których było mnóstwo Za dom i rodzinę, za tą kozacką muzykę Za wszystko co ukształtowało tutaj mą psychikę, dzisiaj piję Tak, tak, to ja, dziś pracuję, mam rodzinę Nadal piszę te teksty, to tyle.
[Deka]
Co mam ci powiedzieć, że moje marzenia Były całym moim światem i że chciałem to pozmieniać By nie siedzieć, ale szukać przeznaczenia pokolenia osiem dziewięć To zagubione dziecię na parapecie w odwecie Nie może odlecieć do ciebie Ziarna czasu dały temu nagatywny przeciek Wykiełkowały zanim taki mały człowieczek Zrozumiał, że ptaki to znaki na niebie, proszę ja ciebie Skok, połamany ludzik żyje we mnie Bo gdy spadałem na dno, podawałeś mi butelkę Przecież ostatnią kropelkę z tej butelki bym wycisnął Bo to cała moja przeszłość i przyszłość, wyskok Tam, gdzie ponaprawiać wszystko mi nie wyszło Ja sam w to gram i pomagał to pilot I to nie moja odwaga, ale pierdolony przymus Kiedy znika magia, biała flaga nie pomaga synu.
[Syn Tej Ziemi]
Durny jestem, myśląc, że to czas zabija, jak ta chwila Z życiem biegnie, dusi życie jak żmija Już to widzę z wyskoku w podporze kija Nie mam nic, rutyna, gęba blada, czarna chmura Jak ta suka spina, gra debila, ucisk Jak ta nadzieja tu matką głupich Chcą się upić, pić, pruć, reszka ognia dymem zdusi Wstręt kusić, morska bryza, już nie musisz, gitara Jak te cofanie zegara, darło powie Barbara Wara każdy swego Avatara, dziara, Graala Przy wyjściu skala, balans, nadmierzony czasem ból Jakbyś walił wódę z kwasem, jesteś za nawiasem Krzyczysz na szczerość Ty nie musisz rozumieć, co mówię, wystarczy że próbujesz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.