Jak chcesz być zapamiętany no powiedz, Myślę o tym o poranku, paląc szlugę na ganku, Nie chodzi mi o to żeby mieć swój fanklub, I nie mam honoru, męstwa tak jak Król Artur to, Coś, potrafię napluć sobie w twarz, Stoimy na krawędzi najważniejsze by nie spaść, Jesteś wrogiem, masz i nie wyżywaj się w komentach, Jakby ci osłabła potencja, Kielce się walą mixtape, brud, Rozpierdoliliście miasto widzę tylko ten grób, A więc nawet jeśli jesteś mój wróg, Broń zasad, buduj miasto, weź łopatę w dłoń, klasa W rymach przewraca w głowach jak kasa, Mój rap to kawior, a ich rap to pasza, Linijki, sens, serce to nasza broń, Nie masz ani jednej z tych rzeczy więc paszoł won, Oni mnie znają na mieście, cześć, cześć, rzucam bombę, Słysząc kolejny track, który zrobił jakiś no name, Opada ręka, jedna, druga, pęka w uszach, Ktoś tam stęka, bit go zagłusza, Lęka się mikrofonu jakby zobaczył ducha, Jeśli mamy po 12 lat mówię ci skrucha, Walczę o rap nie o propsy lub puchar, I myślę, że na dobre wyjdzie nam ta zawierucha, Płaczę, gdy słów nie mogą zmieścić bit, Rest in peace my musimy zgnieść ich dziś. Miasto musi być gotowe do walki, A ty weź wyrzuć ten brudny dres do pralki, Lubię takie wzmianki ty chyba też je lubisz, co? bo nie wiem, Naostrzony jak skalpel, a później cześć na gg, Tak się nie robi piłkarzu, Ja ostrzegłem wcześniej ciebie, A te konkursy to kolejny gwóźdź do trumny, Miasta, które kocham, odpowiedz mi jednak, Gdzie podział się ten rap sprzed lat? I opowiedz jeszcze czy to nie przypał dziś jest, Śpiewać na środku sceny do najebanych gimnazjalistek? Nie chciałem tego pisać, chyba to ominąć chciałem, Ale znasz mnie, jestem Michałem, lubię skandale, I wyprzedzę cię, bo powiesz mi, że jestem zawistny, To nie tak, wiesz mam lepszy gust muzyczny, I dlatego dziś otworzyłem ten notes, Bo przykro, że zamiast mnie wolisz słuchać plotek, Na Złocie Głupców jak dobrana para, Czas minął, zamiast spierdalaj mówię ci nara...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
