Ruszmy w tym świecie dusznym, bariery skruszmy Kariery złóżmy w sanktuariach by nie uszły Złudzenia prysły, biznes ten nie będzie czysty Mój zapał wystygł chociaż kiedyś był ognisty Dziś jestem bystry, nie będę mówił jak mistyk Wedrę się do top listy w przebraniu populisty Idźmy, z duszy szydźmy, tak musi być My tylko siebie widźmy jak Kain, w to mi graj Liczy się tylko nasz postęp jak podstęp nagły To proste za każdym mostem most ten palmy
To proste, jak ktoś jest osłem zabierz mu wszystko A gro z tych ludzi prostych to pośmiewisko Trzeba korzystać, co dzień robić wszystko by stać Było nas na przystań, wakacje na wyspach Kobiety co w tych snach połykają szable Ja zrobię dla nich wszystko nawet wejdę w układ z diabłem Życie, życie jest nowelą, psy rządzą i dzielą Same troski, w willi cierpi Rynkowski Show biznes tak się kręci Tkwią w nim tylko bezinteresowni święci z zanikami pamięci To nęci i kręci, jak pieniądz na ulicy A my w samym środku straceni niewolnicy, taa... A my w samym środku straceni niewolnicy
[x8] To ten czas
Ile razy w tyle, żyjąc wokół życia W umyśle, który już do końca w tobie wysiadł Chwytaj co podsuną, oczy zamknij, eden Tam się przenieś, jak? pięknie Zrobię wszystko, byś spokojnie mógł zasypiać Stoły zastawione w kolorowych drinkach Boska pycha, tylko kochać ten medialny przypał Przykład, w świetle kamer dobrze widać To jest ten czas, niby jak dają korzystaj To jest ten czas, stoję na zboczu urwiska Mają tyle co dzień chwiejąc się na nogach Bijąc w bile, które trudno zahamować Świadomość każdym rankiem budzi wielkim trzaskiem Mogę, mogłem i żałuję czasem Będąc niewolnikiem ciągle czegoś w życiu pragnę Będąc niewolnikiem ciągle czegoś w życiu pragnę Nieraz listy każe szarpać, nieraz Nieraz sytuacja mimo zmiany ciągle wraca Dalej żyjcie na tych oszukanych plażach Dalej grajcie sztukę w swoich plastikowych maskach
[x8] To ten czasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.