Ref. Idź - póki życiem tętni twa nić! idź - prosto, kiedy będą pluć i kpić! idź - bo żyjesz nie po to, żeby żyć - idź - byś był czysty, kiedy przyjdzie zgnić! /x2
Musisz wierzyć, nie wystarczy przeżyć - nie wystarczy, by umieć uderzyć zjeżyć ostrza i wejść pod ostrzał, byś przyjął postrzał jak los chciał byś potem powstał i ostrze posłał, by wróg dostał. Popatrz na ślepe lalki gotowe do walki w szare poranki, spójrz na przystanki i oczy zamknij głowe spuść - by pójść by ujść masie, uciec za zasięg by nie obudzić się po czasie.
Ci ludzie to lewiatan, me miasto to szatan więc błagam zostaw bałagan stos krzyków i nagan i choć będą pluć i kpić i mendą, będą zwać nie płacz nie kracz, musisz mendy zdeptać zapłace sześciokrotnie, ty przegrasz znów sromotnie bóg Cię nie dotknie najwyżej kopnie, bo wszystko jest odwrotnie
Idź póki życiem tętni twa nić idź prosto kiedy będą pluć i kpić idź bo żyjesz nie po to żeby żyć idź byś był czysty kiedy przyjdzie zgnić /2x
Odeszli już tamci, zostali ignoranci odwróceni plecami sami łkający nocami, bądź odważny, badź rozważny lecz nie ważny tak jak każdy gdy zawodzi rozum, stado, to jego eldorado bądź gniewny jak deszcz ulewny, bądź pewny choć będziesz nie potrzebny, daj świadectwo, wskaż ich kalectwo a pogarda wiecznie twarda, niech uderza w szpiclów, tchórzy, niech nie mija i zabija zagłuszony rykiem burzy. Samotny jak Kursk na dnie, Twój puls słabnie uderza jak sonar, podnosząc ludzi z kolan lecz cichnie i milknie jak ubot tysiąc stóp pod zabity przez tupot ludzkich głupot dobro jest ciche przy złu przyklękne dobro jest złe, bo zło jest piekne więc złu nie uciekne, oni w to wierzą wierzą w nierząd i w nierząd pełzną możesz tylko łzą mężną odbywać raka do niego należa więc idź zapłakać
Idź póki życiem tętni twa nić idź prosto kiedy będą pluć i kpić idź bo żyjesz nie po to żeby żyć idź byś był czysty kiedy przyjdzie zgnić /2x
Gniew bezsilny jak morze, niech winnych zmorze ilekroć bici i poniżeni będą znużeni będą cierpieć i wrzeszczeć Ty sił nie szczędź pędź co sił męcz, by wyli głośno niech Twa złość będzie nieznośną zemstą donośną gdy trzeba prosić, proś i czekaj aż pięć poślą powtarzaj wersy święte, te wersy są zaklęte w Tobie
zamkniete, jak serca dęte, jak fałsz w niebie i idź przed siebie jak Ci co szli przez pustynie o których pamięć ginie w piasku, pierwszych dwunastu w księżycach blasku wierni idź, nie biegnij
Idź póki życiem tętni twa nić idź prosto kiedy będą pluć i kpić idź bo żyjesz nie po to żeby żyć idź byś był czysty kiedy przyjdzie zgnić /2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.