D / Dedis / Zagubieni My ft. Kartky
Dedis
Chcę potrafić prosto w oczy wyznać ci swoje uczucia. Nie kryje się za maską, oddech trzymam, bolą płuca. Więcej dowiesz się w numerze, choć mam cię pod swoim dachem. Mój mikrofon to spowiedź, często zalewam go płaczem Ty i ja – dwa motyle, skrzydła wyrwane przez ludzi, bez Ciebie nie odlecę, ja ten motyl co się gubi, Ty ten motyl co się świeci – najpiękniejszy okaz świata. Jak nas złapiesz do słoika, proszę wypuść ją niech lata. Ja nie dam se rady, chce by była wolna. Kiedyś postawiła na mnie, choć wyglądu nie mam Bonda. Jestem szczery aż do bólu. Szkoda tylko ze za majkiem. Bóg chowa się za rogiem, diabeł rzuca mnie na parter! Gra jest warta świeczki. Znowu płonę jak pochodnia. Nie ważne jak napisze, Ty każdego wersu godna. Proszę, nie bądź idealna jesteś moim ideałem 18.03; ja - Uliczny Smutny raper
Kartky
To dla chłopaków z zapomnianych podwórek, Za każdą przegraną bójkę, każdy oblany kierunek, Za każdą wylaną wódkę i wszystkie jointy na spółę I za momenty, które mieliśmy mieć, a każdy przegrał. To dla tych dziewczyn, które nie chciały córek A teraz głaszczą swój największy skarb, tata za murem. Każdą sztukę z pazurem i chwilę za rękę z bólem mała. Głównie dla Ciebie, żebyś zapamiętała. To tylko ja, to tylko ja, to tylko Ty Skołowany ja, zagubiona Ty, zagubione Ty I to tylko ja, to tylko ja, to tylko Ty Zagubiony ja, skołowana Ty, skołowana Ty I to tylko ja, to tylko ja, to tylko Ty Skołowany ja, zagubiona Ty, zagubione Ty I to tylko ja, to tylko ja, to tylko Ty Zagubiony ja, skołowana Ty, skołowany Ty Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|