Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

D / Dedis / Inaczej niż zwykle (ft. PRO)


Słowa rzucone na wiatr niektórych tu mogą zranić
Lecz ranić trzeba umieć, za nią mógłbym nawet zabić
Pokaż gdzie masz swoje serce, może moje jest z kamienia
To bije dla niej mocniej niż niejeden cios boksera
Pokaż własną twarz, pokaż twarz - twarzy nie masz
Chowasz ją za maską, gdy życie schodzi do zera
Ja próbuję wstać, gdy dobija mnie samotność
Kieruję życiem sam, nie kurwa przez horoskop
Choć nagrywam dziś ten rap, inaczej mnie odbierasz
Kiedyś nadejdzie ten czas, powiesz "płynie w tym nadzieja"
Typ poważnie to odbiera, na poważnie grał ten hip-hop
I miał potencjał taki, że mógł osiągnąć tu wszystko
Daj mi taką energię, by napędzała mnie wciąż
By ta muzyka w końcu stała się schronieniem jak dom
By odnaleźć te lekarstwo, które daje mi ten hip-hop
Zaszczepili mi ten rap, teraz będę mimo wszystko

Ile pozostało wersów, tak długo w to zagramy
Ile wykopiemy prawdy przed tymi, co kopali
Ile punchy dobijemy bez pierdolonych granic
Tyle połączymy z bitem, inaczej niż zwykle (x2)

Wielu nie ocenia nas po szkielecie charakteru
Widzą tylko samo zło, bombę ogromnych problemów
Nie rozumieją pasji w którą wkładamy serce
A na każdy nowy numer z góry wstawiają kreskę
To, co nam dodaje siły dla nich pozostanie cieniem
Postawią znowu kropkę między krzywdą, a sumieniem
Hip-hop dał nam prawo głosu i możliwość komentarzy
Aby w końcu nasze słowa przykleić im do twarzy
Może zróbmy inaczej, może nie szukajmy winnych
Wyjdźmy na drogę, udawając dziwnych
To dla ich oczu bardzo dobre ukojenie
Kiedy my spuszczamy wzrok czując na sobie spojrzenie
Ukrywajmy się w szarości, aby tylko nie pokazać
Że potrafimy błyszczeć bardziej niż niejedna gwiazda
Mamy potencjał, głowy pękają od słów
Pomiędzy hi-hatami werble uderzają znów
To nie pasuje, nie pasuje im, wierz mi
Bo komercyjnej szajce mówimy "arrivederci"
Składamy swoje ręce i modlimy się o przyszłość
Aby na nieznanych wodach często było płytko
A tacy, którzy pragną żywić się naszymi łzami
Drodzy obywatele, jesteśmy niepokonani
Muzyka poważna to jej nowe pokolenie
Zapuszczamy swe korzenie, na polskiej rapu scenie

Co drugi skurwysyn, gdy w gówno wpada o litość błaga
Chciałby mieć prawa, jakich praw nie posiada
Chciałby mieć więcej niż my - on nie ma prawa
Bo gramy o to samo, a rap to nie zabawa
Od dziecka chciałem więcej - być więcej niż kimś
Mieć więcej niż zawsze, więcej niż dziś
Do teraz tego nie mam, więc walczę jak nikt
Wiem, że to nadejdzie, Ty daj mi z tym żyć
W wersach może być prawda, niekoniecznie zawsze
Człowiek - zdaj się na rozum, nie na jebaną papkę
Walcz o swoje zawsze, nie tylko czasem
Serce odłóż na bok, bo zawiedzie Cię raczej
Wspomnienia rzucisz w kąt, nie będą już potrzebne
Zacznij żyć na nowo, albo z bólu znowu klękniesz
Oddałem swoje serce, walczę już sam
A w miejscu gdzie było ziomuś, nie ma tych ran

Ile pozostało wersów, tak długo w to zagramy
Ile wykopiemy prawdy przed tymi, co kopali
Ile punchy dobijemy bez pierdolonych granic
Tyle połączymy z bitem, inaczej niż zwykle (x2)
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Dedis - Inaczej niż zwykle (ft. PRO)
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Dedis...
 · Dedis - Zagubione Dziecko

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]