Otwieram szafę nie wybieram się do Narnii, choć czasem się tak czuje i to właśnie mnie tak martwi, bo nie kapuje że jestem dorosły facet, chcę dalej dzieckiem być niestety jest inaczej, trzeba zarabiać kasę by mieć na wydatki, dlatego zatrudniłem się na jebanej kopalni, choć ta robota mi wcale nie odpowiada, to nie pozwolę na to by utrzymywał mnie tata, lecą lata ja gubię się jak dziecko, mam tyle obowiązków a mi jest wszystko jedno, każdy goni i patrzy tylko przed siebie, ja budzę sie wkurwiony szukam szczęścia w tym gniewie.
x3 lata lecą ty gubisz się jak dziecko, nie ma czasu by w miejscu stać, głowa do góry dzieciaku nie będzie lekko, w drodze przez piekło ty weź się w garść.
weź się w garść bo problemy ma każdy, zamiatasz je pod dywan nigdy nie ukryjesz prawdy, czego ty się boisz każdy trzyma mocno kciuki, nagrywaj tą płytę prawdziwy słuchacz ją kupi, choć nie mam miliona wyświetleń, ani tych sześć zer na koncie, a nawet gdyby to nie zbłądzę, bo dążę do tego żeby być lepszym człowiekiem, a takie przemyślenia uwierz przychodzą mi z wiekiem,
biorę długopis opisuje swoje życie, gdy patrze na tych ludzi którzy pogubili sens, wnioskuje po tym choć to żadne jest odkrycie, że każdy człowiek w życiu musi mieć właściwy cel,
biorę długopis opisuje swoje życie, gdy patrze na tych ludzi którzy pogubili sens, wnioskuje po tym choć to żadne jest odkrycie, że każdy człowiek w życiu musi mieć właściwy cel.
x2 lata lecą ty gubisz się jak dziecko, nie ma czasu by w miejscu stać, głowa do góry dzieciaku nie będzie lekko, w drodze przez piekło ty weź się w garść.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.